Trzymając się mocno stalowych boków drabinki linowej, mówię sobie, że widok z wroniego gniazda będzie tego wart.
Moja 65-metrowa wspinaczka na maszt statku Star Clipper była powolna i miarowa, z rosnącym tłumem zebranym na pokładzie poniżej, aby obserwować moje postępy.
Czuję mieszankę ulgi i dumy, że nie stchórzyłem w połowie drogi i mogę zaświadczyć, że sceneria z drewnianej platformy na szczycie - podziwiając rozległe błękitne morze po jednej stronie i port Kusadasi po drugiej - jest rzeczywiście odpowiednią nagrodą.
Wspinaczka na maszt jest jedną z wielu wyjątkowych okazji dla pasażerów, którzy zdecydują się na podróż tym żaglowcem - tradycyjną jednostką z wysokimi masztami.
W różnych punktach mojej siedmiodniowej przygody na Morzu Egejskim rzucamy kotwicę w pobliżu gigantycznych statków wycieczkowych - przyćmionych przez "pływające hotele".
Nie będę udawał, że mam teraz umiejętności żeglarskie, ale ten żaglowiec o maksymalnej pojemności zaledwie 166 pasażerów, mierzący 115 metrów długości i posiadający 16 wspaniałych białych żagli, pozwala osobom na pokładzie naprawdę poczuć, że byli "na morzu".
Jeśli zależy Ci na całodobowych bufetach, kasynach i przedstawieniach teatralnych, prawdopodobnie najlepszym wyborem będzie jeden z dużych liniowców oceanicznych. Ale jeśli chcesz sterować statkiem, podnieść żagiel i wyruszyć w wolne od tłumów przetargi na mniejsze, mniej znane wyspy - to jest to wycieczka dla Ciebie.
Pierwszego dnia, podczas rozmowy wprowadzającej, nasz dyrektor rejsu Peter wspomina o wspinaczce na maszt, mówiąc: "Nie będąc tam na górze (we wronim gnieździe), tak naprawdę nie byłeś na pokładzie".
Słowa te dźwięczą mi w uszach, gdy ostrożnie wchodzę po drabinie, zabezpieczony uprzężą na wypadek utraty równowagi. Jest to dalekie od czarno-białego filmu z 1929 roku, który oglądamy ostatniej nocy naszej tygodniowej podróży, pokazującego żeglarzy biegających w górę iw dół po takielunku (chodzenie było postrzegane jako zbyt wolne) na wzburzonych morzach.
Wspinaczka na maszt jest bezpłatna, ale trzeba przyznać, że trzeba być dość mobilnym, ponieważ niektóre szczeble znajdują się w sporej odległości od siebie. Zalecane jest obuwie z mocną podeszwą - moje tanie trampki dały radę.
Dla tych, którzy nie mają na to ochoty, istnieją inne sposoby na zdobycie doświadczenia. Obserwuję, jak niektórzy goście krzyczą razem, pomagając podnieść niektóre żagle, a jeden z nich mówi mi później: "To trudniejsze niż się wydaje!".
Polityka otwartych drzwi na mostku - gdzie załoga chętnie zadaje pytania dotyczące statku - pozwala mi na kilka minut chwycić za kierownicę.
Jeden ze sterników, Sarath, jest na tyle cierpliwy i uprzejmy, że prowadzi mnie, podczas gdy oficer konsultuje się ze swoim ekranem nawigacyjnym i wykrzykuje współrzędne, prowadząc mnie do sterowania lewą (lewą) lub prawą (prawą) burtą, próbując utrzymać tarczę przede mną na zero lub "na środku okrętu".
Większość nocy przebiegała bez zakłóceń, ale podczas jednej z nich, przy silnym wietrze tuż przy Mykonos, było to bardziej burzliwe doświadczenie i nie dla osób o lekkim śnie lub słabym sercu. Jak powiedział jeden z pasażerów, "to przypomina nam, że jesteśmy na morzu!".
Kredyty: PA;
Dopiero czwartego dnia mojej podróży zdałem sobie sprawę, że nie postawiłem stopy na suchym lądzie, odkąd weszliśmy na pokład - co świadczy o komforcie samego statku. Od leżenia na leżaku na górnym pokładzie przy basenach z wodą morską, po popijanie koktajli w tropikalnym barze, jest wiele do zrobienia.
Pokłady z drewna tekowego, mahoniowe balustrady i niebieski dywan z wzorami węzłów nadają wystrojowi statku tradycyjny charakter.
Sypialnie są przytulne, ale dobrze wykorzystują przestrzeń, pozwalając na przechowywanie walizki pod łóżkiem i przestronną szafę.
Podczas naszej podróży mamy jeden pełny dzień na morzu - podczas którego delektuję się uspokajającym wpływem szerokiego, błękitnego oceanu wokół nas - a pasażerowie mogą zdecydować się na wysiadanie na każdym z pięciu przystanków, biorąc udział w historii, zakupach lub ciesząc się wycieczką na pobliską plażę w celu nurkowania z rurką lub opalania.
Rozmiar naszego statku pozwala nam dotrzeć do mniejszych wysp, z dala od zgiełku większych portów.
Kiedy w końcu decyduję się wypróbować moje lądowe nogi po raz kolejny, nie robię tego na pół gwizdka - wspinam się po 260 stopniach do klasztoru na klifie w upale greckim.
Klasztor Hozoviotissa na Amorgos został zbudowany w 1017 roku i jest drugim najstarszym w Grecji, a co niezwykłe, jest wbudowany w zbocze klifu. Powolnym i spokojnym, krętym spacerem docieramy do jego wejścia, 300 metrów nad morzem, z widokiem na turkusową, lśniącą wodę poniżej.
Wejście do chłodnego wnętrza przynosi ulgę, a nieoczekiwana dodatkowa przyjemność pojawia się w postaci małego kieliszka lokalnego likieru psimeni raki - który, jak ktoś słusznie twierdzi, "smakuje jak Boże Narodzenie" dzięki składnikom takim jak cynamon i goździki.
Kredyty: PA;
Również na wyspie nasz przewodnik oferuje nam kawałek "pijanego ciasta", które przypomina mini kornwalijskie paszteciki. Wino, jak sama nazwa wskazuje, jest jednym z głównych składników, obok nadzienia z dżemu morelowego - lub dowolnego innego owocu, na który akurat jest sezon - i posypki z cukru pudru.
Greckie przysmaki stanowią główną część naszej podróży. Jedną z moich ulubionych kolacji jest obfity grecki gulasz z cukinią, fetą i bakłażanem z małymi płaskimi chlebkami do nabierania wszystkiego.
Podczas gdy jedzenia jest pod dostatkiem, nasz rejs nie ma poczucia nadmiaru, które może pochodzić z dużego rejsu z całodniowymi bufetami.
Podczas gdy głównie jadam na pokładzie, lody na lądzie, gdy zatrzymujemy się w Mykonos, są koniecznością, gdy spaceruję po bielonych uliczkach. Wolę jednak spędzić więcej czasu na pobliskiej wyspie Delos, oddalonej o krótki rejs statkiem.
Rzekome miejsce narodzin greckiego boga Apolla, wędrówka po starannie odkopanych ruinach to krok w przeszłość, stojąc pośród pięknie zachowanych mozaikowych podłóg i wysokich kamiennych filarów.
Zauważyłem ludzi podziwiających nasz statek; turystkę na brzegu Mykonos instruującą swojego fotografa, aby upewnił się, że żaglówka znajduje się w tle jej zdjęcia, oraz luksusowy jacht pędzący obok, którego jeden z pasażerów robi zdjęcia z górnego pokładu.
To, jaka część podróży odbywa się pod żaglami, a jaka przy użyciu silnika, zależy od pogody i możliwości trzymania się harmonogramu, ale Star Clippers chwali się, że niektóre podróże mogą odbywać się nawet w 70% pod żaglami - jeśli gwiazdy (przepraszam za kalambur) ustawią się w jednej linii.
Gdy podziwiamy z naszych tenderów na morzu każdy żagiel na statku podnoszony w wieczornym słońcu, białe żagle trzepoczące na wietrze między głębokim błękitem morza, majestat statku, o którym mówi się, że "przypomina wielką erę żagli", staje się jasny.