"65-letni mężczyzna, operator spychacza dla prywatnej firmy zakontraktowanej przez gminę Mirandela, zmarł krótko przed północą" - powiedział Lusa komendant Paulo Santos z Krajowego Urzędu ds. Sytuacji Nadzwyczajnych i Ochrony Ludności(ANEPC).

Szef straży pożarnej Mirandela Luis Soares powiedział Lusa, że mężczyzna został przejechany przez własną maszynę podczas tworzenia pasa ochronnego dla pożaru wiejskiego w Freixeda.

"Okoliczności tego incydentu są nadal nieznane", powiedział, dodając, że sprawa została przekazana GNR (Narodowej Gwardii Republikańskiej).

Prezydent Republiki złożył już kondolencje rodzinie pracownika Mirandeli.

W oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej Prezydencji Republiki Marcelo Rebelo de Sousa złożył "najgłębsze kondolencje rodzinie pracownika podmiotu współpracującego z Radą Miejską Mirandela", które przekazał burmistrzowi.

Pożar rozpoczął się w niedzielę w Mirandeli i rozprzestrzenił się na kilka wiosek w gminie Vila Flor. O godzinie 9:45 z pożarem walczyło 325 funkcjonariuszy, wspieranych przez 108 pojazdów i dwa samoloty.