Rzeczniczka Ryanair Jade Kirwan, z którą skontaktował się portal Lusa, potwierdziła, że na pokładzie samolotu, który wyleciał z Faro o 7:26 i wylądował o 10:52 czasu lokalnego [9:52 w Lizbonie] na lotnisku Charleroi, doszło do wybuchu bomby i stwierdziła, że "był to fałszywy alarm".
Pozostałe loty do Charleroi zostały przekierowane, podczas gdy władze badały, czy na pokładzie samolotu znajduje się bomba, ale "pasażerowie opuścili już pokład, a samolot przygotowuje się do powrotu" do Faro, dodała rzeczniczka.
Więcej: https: //www.theportugalnews.com/news/2025-05-13/bomb-alert-grounds-ryanair-plane/97610